Na gorąco

Kochała ją cała Polska

1

Cała ludzka bieda wylewała się jak lawa z rozstawionych w studiu monitorów.

Emerytka nie ma na chleb, od kilku tygodni nie wykupuje leków ratujących jej życie, bo nie ma za co.

Matka sześciorga dzieci z mężem pijakiem nie wie, co ma zrobić z szóstym dzieckiem w brzuchu, bo już i te głodem przymierają, a szóstego zrobili po pijaku, więc na pewno będzie upośledzony.

Dziewczyna z kasy jakiegoś geesu potrzebowała na długi, więc „pożyczyła” sobie państwowe pieniądze i nie wie, jak ma się przyznać, a jeszcze gorsze, z czego zwrócić długi.

Zakochał się przystojny czterdziestolatek w rozwiedzionej blondynie podczas pobytu w sanatorium, no, oszalał jak jakiś smarkacz, a w domu piękna żona i troje nad niebo kochanych dzieci. Co robić, pani Halino?

- Zawsze wydawało mi się, że to, co najbardziej ludzi boli, to samotność. Nie tylko ta prawdziwa, ale i ta wśród ludzi, często najbliższych To straszne stanie przy oknie i nikogo, do kogo można by gębę otworzyć…Samotność w małżeństwie, uciekające z obojętnych domów dzieci, choroby, które jak czarne sępy spadały na bezbronne rodziny i łamały wszystko, co do tej pory jeszcze jakoś się trzymało… Ukrywane wyjazdy za granicę z pozostawieniem rodziny bez żadnego oparcia, narastająca bieda. Były to lata 1988 - 89 i ten piekący gorzki wstyd, że trzeba wyciągać rękę po czyjąś pomoc… I nagle w tym oceanie nieszczęść, pojawia się szczęśliwy człowiek, któremu się coś udało, który chciał coś zrobić ze swoim złamanym życiem i zrobił! Dziewczyna, która wyrwała się z rynsztoka i ta, która zakochała się w Arabie i chciała z nim uciec… - mówiła po latach nadal w emocjach.

To był program „Telewizja nocą”. Znakomicie pomyślany: nieznani, ale świetni reporterzy kręcili reportaże o ludzkich sprawach, a Halina Miroszowa z Aleksandrem Małachowskim na żywo „obrabiali” te ludzkie losy na antenie.

„Telewizja nocą” zaczynała się w każdą środę od 1987 do 1990 roku rzeczywiście w nocy, bo o 23.00. W każdy czwartek cała niewyspana Polska dyskutowała o sprawach, które ujawniała Halina Miroszowa z Aleksandrem Małachowskim. I cała Polska kochała „panią Halinę” i „pana Aleksandra” za mądrość, dobroć, takt, uczciwe zatroskanie losem zwykłych ludzi ze zwykłymi codziennymi sprawami.

Był to chyba ostatni program TVP, którym żyła cała Polska...

Wawrzyniec Kłosiński

Całość w wydaniu papierowym i e-kontakty od czwartku, 6 sierpnia

Zdjęcie z konkursu

Przebój

Masters - Szukam dziewczyny (Official Video)